długi niedzielny wieczór..literki:-)
Gdyby nie cierpliwość mojego męża literki leżały by w koszu:-P nie wiem czy nasze były jakieś felerne ale każda z osobna trzeba było naklejać:-( odchodziły z folią:-/ ale udało się dobrnać do końca:-) plan na ten tydzień! Wtorek-montaż kuchni!!mam nadzieję bez zmian:-) a sobota przeprowadzka!!aż sama nie wierze w co pisze hihi zobaczymy czy się uda:-) jeszcze dużo brakuje.. ale będziemy działać mieszkając u siebie:-) pozdrawiamy:-)